Nie mogę napisać, że skończyłam lekturę książki „W sercu jogi”, Desikachara, bo to ten rodzaj literatury, do której wraca się bezustannie.
To lektura, która zajęła mi bardzo dużo czasu, bowiem łatwa nie jest. Nad niektórymi kwestiami długo się zastanawiałam, wiele fragmentów czytałam kilka razy, szukałam zrozumienia w innych tekstach i u innych osób. Każde zdanie jest tu na wagę złota. Dla mnie, osoby, która żyje jogą, jest to jedna z ważniejszych książek.
Nie rozstaję się z nią, wprost przeciwnie, nadal będzie leżała na stoliku przy łóżku i zapewne będę do niej wracać, układając zajęcia. Do fragmentów, które sprawiły mi największą trudność, wrócę jeszcze kilka razy, jestem tego pewna.
Polecam ją każdemu, kto zetknął się z jogą i tym, którzy w jodze chcą doświadczyć czegoś więcej niż tylko pracy w asanach na macie, szczególnie tym ją polecam.
