Praktyka medytacji
Zapraszam na wieczór z medytacją – mindfulness – uważność Pierwsze spotkanie odbędzie się 27 września 2024 o godzinie 18.30 – 19.30 Prowadzenie Adam Powiertowski … W tym roku będziemy się spotykać w piątki w Yasne Studio na ulicy Jasna Rola 56a. Spotkanie potrwa godzinę. Ilość miejsc jest ograniczona. Zapisać można się telefonicznie 668 067 395 (whatsapp też) lub pisząc mail izabelarzyskoyoga@gmail.com, messenger też może być. Obowiązuje zapisanie się, proszę to uszanować.Udział w spotkaniu jest bezpłatny jeśli jednak poczujesz, że chcesz zostawić symboliczną kwotę, będzie taka możliwość. W miejscu, w którym się spotkamy są maty, kostki, poduszki medytacyjne, bolstery. Jeśli jednak preferujesz swoje rzeczy, weź je ze sobą. … Od kilku lat jeżdżę na spotkania medytacyjne organizowane i prowadzone przez Tomasza Kryszczyńskiego. Moją pierwszą nauczycielką MBSR była Agnieszka Pawłowska, z którą za moment będę w pięknej, nieco innej historii. Drugim, i w tej chwili jedynym nauczycielem medytacji, Osobą w pełni wspierającą, jest właśnie Tomasz. To właśnie Jego sposób prowadzenia spotkań, jego rodzaj wrażliwości i wiele innych czynników, sprawiły, że wybrałam Jego na osobę, z którą tą drogą podążam, gubię się, wątpię i doświadczam. … Chcę by ten czas był odpowiedzią na potrzebę moją i innych osób z Poznania by taka grupa powstała. Razem z Adamem Powiertowskim tworzymy rdzeń grupy, jesteśmy jej, organizatorami i Osobami, które tworzą taką przestrzeń na wspólną praktykę. Spotkania prowadzimy naprzemiennie jednocześnie siebie wspierając. Informacje o tym będą podawane w wydarzeniach.Spotkania, na początek nie długie, są skoncentrowane konkretnie na praktykach zaczerpniętych z programu Mindfulness Based Stress Reduction (Redukcja Stresu poprzez Uważność), programu stworzonego przez Jona Kabata-Zinna, który przeniósł na grunt psychoterapii praktyki medytacyjne zaczerpnięte z tradycji buddyjskiej.Jeszcze raz podkreślam, spotkania nie mają charakteru kursu, terapii czy szkolenia. Praktyki medytacyjne będą dopasowane dla osób na różnym stopniu zaawansowania również dla tych, którzy dopiero zaczynają praktykę medytacji bądź są jej ciekawi.… Dziękuję Tomaszowi Kryszczyńskiemu za zielone światło dla grupy, wsparcie i ten rodzaj akceptacji, który mnie buduje a Adamowi Powiertowskiemu za wsparcie.
MEDYTACJA CHODZONA
Do pewnych miejsc wracam regularnie od lat. Kiedyś moja przyjaciółka, gdy wysłałam jej smsa z Indii z treścią, że w końcu czuję się dobrze i spokojnie, odpisała – kochana, dobrze by było nie jechać aż tyle kilometrów, żeby to uczucie w sobie odnaleźć. Wiem, że to nie zmiana miejsca ma nas ukoić i dać wyciszenie, że ten stan możemy osiągnąć wszędzie, ale nie ukrywam, że tam właśnie w górach, bo o tym miejscu mowa, potrafię go odnaleźć szybciej niż na nizinach. Jedną z praktyk medytacyjnych, której uczył mnie mój nauczyciel już dawno temu jest medytacja chodzona (ang. walking meditation). Chodziliśmy boso po trawie takiej ciepłej od słońca lub porannej jeszcze mokrej i chłodnej. Uczucia, które nam towarzyszyły mieliśmy obserwować, stąpać wolno i uważnie, w pełni świadomie stawiać stopy i reagować na odczucia płynące z ciała gdy ustawialiśmy stopę na podłożu. walking meditation Różne to były dla mnie odczucia, bardzo różne. Przeważanie na początku pamiętam znużenie, bardzo męczące dla mojego szybko na bodźce reagującego ciała doświadczenia. Każdy kolejny raz wydawał się być lepszym aczkolwiek nadal miałam z tą medytacją duży problem. Wreszcie nauczyłam się z czasem oczywiście i doświadczaniem tej mądrej praktyki, że jej pełnię osiągam chodząc po górach. Potrafię iść od 5 rano i tak w całkowitym milczeniu iść przed siebie. Tak, nie rozmawiam na szlaku. Unikam tego, jeśli już się zdarzy to tylko dlatego, że sytuacja mnie do tego zmusi. Wysiłek wspinania sprawia, że tempo marszu staje się trochę wolniejsze co powoduje pełną uważność na stawiane kroki, kontakt ze skałą, kamieniem, tym co pod stopą. Kroki stawiam wolno i z uważnością, każdy dźwięk staje się częścią tej wędrówki jaką jest uważne chodzenie. Dopiero tam, wysoko, zrozumiałam o co chodzi w tej praktyce, czym ona jest dla mnie i co wnosi do mojego życia. Jaki efekt przynosi jej regularność. Jeśli tylko zdobywam się na jej praktykowanie tu na nizinach, czuję, że prowadzi mnie ku tej pięknej uważności w codzienności. Najtrudniejszej jaką przyszło mi praktykować.